Liniowość wyposażenia.
W życiu wojskowym koniecznie, natomiast w życiu cywilnym wypadało by, być przygotowanym na każdą ewentualność. Na każdej wycieczce, spacerze z psem czy trekkingu mogą wydarzyć się sytuacje nieprzewidziane. Ileż to razy, szukaliśmy w plecaku, po ciemku, wrzuconej gdzieś latarki czy nożyka? Zdarzało się także że trzeba było się opatrzyć, a apteczka była na dnie plecaka, zawinięta w jakiś polar. Posiadane podstawowych „przydasi” w kieszeni, czyli prostej apteczki i scyzoryka, może się czasem przydać. Scyzoryk nie musi być taktycznym narzędziem. Natomiast w apteczce często wystarczy opatrunek, przylepiec i ew. rękawiczki, aby na szybko opatrzyć siebie lub kogoś. Zestaw pierwszej pomocy nie musi być także taktyczny i wystarczy zapakować to w torebkę strunową.
W ten oto sposób, bardziej lub mniej świadomie, zaczynamy nosić ze sobą pierwszą linię wyposażenia, pozwalającą nam przezwyciężyć pierwsze trudności.
Czymże jest ta liniowość wyposażenia?
Najogólniej mówiąc linie wyposażenia to odpowiednio dobrany zestaw narzędzi do danej sytuacji. Umieszczamy te „narzędzia” kolejno w plecaku, kamizelce (cywilnie w nerce lub torbie piersiowej) i kieszeniach. Należy pamiętać tylko o kilku zasadach:
- Organizuj swoje wyposażenie tak, abyś działał możliwie skutecznie i wydajnie
- Pakuj swoje wyposażenie zawsze w taki sam sposób
- Krytyczne wyposażenie koniecznie musi być zapakowane zawsze tak samo i w taki sposób abyś mógł szybko go użyć
- Intencją pakowania w systemie 5 liniowym jest to, abyś miał przy sobie tylko to, czego potrzebujesz. W turystyce, gdzie wybieramy się na większą ilość dni w teren, pomijamy czwartą linię – wyjaśnię to dalej w tekście.
- Można przekładać wyposażenie z linii wyższych do niższych, lecz nigdy nie powinniśmy robić tego odwrotnie.
- Wykorzystuj w pierwszej kolejności zawsze wodę, żywność i apteczkę znajdujące się w najwyższej, obecnie posiadanej przy sobie linii.
Linie wyposażenia głównie mają zastosowanie w wojsku, w szczególności wśród żołnierzy udających się wykonać jakieś zadanie. W życiu codziennym, a już w szczególności w turystyce także mogą się przydać.
Co powinno znajdować się w takich liniach?
Poniżej wymienię wypada umieszczać w takich liniach. Na końcu każdej z list będą dodatkowo wymienione elementy jakie powinien mieć ze sobą także żołnierz, podczas zadania bojowego. Dodatkowo będzie to opatrzone niezbędnym komentarzem odnoszącym się do turystyki. Linie wyposażenia będę wymieniać od najwyższej do najniższej (krytycznej).
Zanim zacznę wymieniać, muszę jeszcze napisać, że poniższe listy wyposażenia nie są bezpośrednio opracowane przeze mnie. Podobną listę otrzymałem od instruktorów, będąc dawno temu, na wielodniowym szkoleniu. Zmodyfikowałem ją w oparciu o swoje doświadczenia dorzucając dodatkowe rzeczy, lub coś z nich usunąłem, przystosowując ją do własnych potrzeb.
Linia 5
- Pieniądze
- Dokumenty lub ich kopia
- Zapasowe ubranie
- Zmiana bielizny w tym ew. długa
- Dodatkowe buty
- Przybory toaletowe – w tym ręcznik i klapki.
- Koc lub śpiwór
- Karimata lub materac
- Niewielki zapas żywności
Dla żołnierzy dodatkowo:
- Komplet umundurowania
- Obuwie wojskowe
Piąta linia, jest to tak zwany „safety bag” w której znajduje się sprzęt awaryjny, potrzebny nam do reintegracji ze swoją jednostką – ważne aby był opatrzony naszym nazwiskiem. Mówiąc prościej jest to sprzęt, niezbędny aby „wrócić do świata”. W przypadku turystyki będą to rzeczy pozwalające nam po powrocie z wyprawy, na przywrócenie swojego wyglądu, abyśmy nie wyglądali jak wypędzeni z lasu. Żołnierze zostawiają ten sprzęt w bazie, natomiast turyści jadący gdzieś autem, mogą go pozostawić właśnie tam, tudzież w jakimś schronisku czy innym domku. Linia 5 często jest dublowaniem tego, co mamy ze sobą, ale może zdarzyć się tak, że stracimy dobytek lub najzwyczajniej w świecie będzie on przemoczony i brudny. Po powrocie przyjemnie będzie przebrać się w czyste ubrania i spać pod świeżym kocem. Uwaga na dokumenty! Warto je gdzieś dobrze schować aby w przypadku kradzieży nie stracić swojej tożsamości.
Linia 4
Przeważnie jest przechowywana w bardzo dużym plecaku. Żołnierze przechowują w niej sprzęt niezbędny do wykonania wielodobowego zadania. Przeważnie linię czwartą należy dobrze ukryć np. zakopać, aby po powrocie np. z patrolu być pewnym, że znajdziemy ten sprzęt i będziemy mogli kontynuować swoje zadanie.
W turystyce natomiast będzie to sprzęt pozostawiony także w aucie lub schronisku, jeśli wybieramy się jedynie na jedno dniowe wycieczki po okolicy i wracamy wieczorem „do bazy”. W takim wypadku logicznym jest, aby nie nosić ze sobą ot choćby całej żywności jaką mamy ze sobą. Natomiast gdy wybieramy się na wielodniowy trekking możemy pomiąć tę linię wyposażenia, gdyż zabieramy ze sobą zapasy żywności, dodatkowe zmiany bielizny, ubrań czy nawet buty na zmianę na te dni.
Linia 3
- Śpiwór
- Karimata lub materac
- Ubranie przeciwwiatrowe – przeważnie wystarcza sama kurtka
- Stuptuty
- Żywność
- Piła do drewna lub siekiera;
- Apteczka
- Zapas wody
- Filtr do wody
- Kuchenka gazowa / piecyk z puszki lub składany z blaszek
- Poncho i ew. dodatkowo jakaś plandeka lub tarp
- Jeden komplet bielizny długiej – gdy mamy przemoczone lub przepocone ubrania, przyjemnie będzie założyć na siebie wieczorem suche i ciepłe odzienie. Osobiście używam kompletu dresów polarowych WZ.516MON + WZ.517MON. Jest bardzo ciepły i niewiele waży, aczkolwiek sporo zajmuje miejsca w plecaku.
- 1-2 komplety skarpet na zmianę – doskonałym pomysłem jest posiadanie łącznie trzech kompletów: jeden na sobie, drugi schnie, a trzeci jest suchy i gotowy do założenia. Najlepsze są skarpety wełniane, gdyż wełna nawet jak jest mokra, to grzeje.
- Jedna ciepła, oddychająca warstwa ubioru (polar, sweter) – ważnym jest to, aby podczas marszu się nie przegrzać i nie spocić, dlatego tak ważne jest aby była to warstwa oddychająca. Woda odbiera z naszego organizmu ciepło 24x szybciej niż powietrze!
- Ciepła kurtka puchowa na postój
- Czapka zimowa i rękawiczki – nawet latem mogą się przydać. Gdy szliśmy cały dzień w deszczu, jesteśmy przemoczeni, to wieczorem warto się dogrzać.
- Termos – trzymajmy w nim zawsze gorącą wodę. Niekoniecznie herbatę lub kawę (kawa odwadnia). Budząc się w nocy lub nad ranem przemarzniętym, szybkim sposobem na dogrzanie się, jest wypicie ot choćby ciepłej wody.
- Hubka – polecam stosowanie heksaminy tudzież innych tabletek paliwowych, bardzo uproszczają rozpalenie ognia, gdyż długo się palą.
- Dodatkowe źródło zasilana sprzętu (powerbank, ładowarka);
- Duże i grube worki na śmieci
warto przełożyć je do niższych linii, gdyż w przypadku utraty plecaka będziemy mogli wykorzystać je do wykonania siennika i/lub schronienia - Papier toaletowy
- Żel dezynfekcyjny
Dla żołnierzy dodatkowo:
- Sprzęt niezbędny do wykonania zadania
Linia numer 3 zawiera sprzęt do bytowania w terenie przygodnym, a w przypadku żołnierzy dodatkowo niezbędny, do wykonania konkretnego zadania podczas misji oraz do przetrwania powyżej 48 godzin. Sprzęt ten już powinniśmy przenosić w plecaku nie mniejszym niż 45-50L. W przypadku turystyki powinien także nam taki spokojnie wystarczać, ale musimy dobrze planować wyprawę, aby móc po drodze uzupełniać zapasy wody i żywności. Zdarzyć się może oczywiście i tak, że będziemy zmuszeni zabrać więcej żywności i wody i tu będzie potrzebny plecak nawet 100L (wszystko w zależności od naszych potrzeb i umiejętności radzenia sobie w terenie).
Linia 2
- Busola
- Przybory do pracy na mapie (linijka, ołówek)
- Notatnik
- Część apteczki
- Latarka – najlepiej czołowa, która, uwolni nasze ręce
- Nóż z głownią stałą
- Ostrzałka do noża
- Kubek metalowy
- Manierka 1L – w moim wypadku kubek i manierkę zastąpiła stalowa butelka
- Światło chemiczne – niezwykle przydatne do wysyłania sygnałów świetlnych w razie poszukiwań naszej osoby
- Hubka – kora brzozy, wiórki sosnowe, heksamina, płatki kosmetyczne, tampony (cokolwiek, co będzie dla Ciebie użyteczne)
- Źródła ognia – zapalniczka najlepiej gazowa z kamieniem i zapałki (krzesiwo jest w linii pierwszej)
- Linka
- Taśma izolacyjna
- Część żywności – batony, czekolada itp.
Dla żołnierzy dodatkowo:
- Kamizelka taktyczna i/lub pasoszelki
- Magazynki
- Radiostacja
- Okulary ochronne
Miałem spory problem z tą linią wyposażenia jeśli chodzi o zastosowanie cywilne. Dokładnie mówiąc, w czym to przenosić. Tu zaczynają się już tematy przetrwania od 24 do 48 godzin. Granice godzinowe są oczywiście bardzo umowne. Jeśli ktoś dysponuje odpowiednią wiedzą to tylko z liniami 1 i 2 będzie w stanie przetrwać dłużej niż zakładane 48h. Jako taki zestaw EDC czy survivalowy jesteśmy w stanie przenosić oczywiście bez problemu w nerce czy też torbie piersiowej. Niestety bardzo ważnym elementem linii drugiej, jest metalowe naczynie i możliwość przenoszenia co najmniej 1L wody. W zastosowaniach militarnych coś takiego można umieścić w pasie taktycznym lub torbie cargo przytwierdzonej do kamizelki. Niestety w przypadku turystyki pojawia się spory problem gdyż nic takiego nie mogłem znaleźć. Znalazłem jedynie dwie rzeczy które jako tako nadają się do tego zadania, niestety obie mają wady.
Opcja pierwsza: Nerka Biegowa
Nerka biegowa pozwala na przechowywanie całej drugiej linii, której elementy wymieniłem powyżej. 1L wody możemy przenosić w dwóch 0,5L butelkach (jedna może być stalowa, abyśmy mogli gotując uzdatniać wodę). Rozwiązanie na pierwszą myśl wydawało mi się całkiem spoko. Przespałem się jednak z tematem, po czym stwierdziłem, że niestety odpada, gdyż ma dwie spore wady. Pierwszą jest to, że będzie przeszkadzać w noszeniu plecaka i może uniemożliwić zapięcie pasa biodrowego (chyba, że będzie się ją nosić bardzo nisko, ale szczerze nie widzę tego). Drugim, bardzo poważnym problem jest to, że w założeniu drugą linię powinniśmy jak najrzadziej ściągać z siebie. Mało tego. Nawet udając się na spoczynek powinniśmy z tym spać. Nie wyobrażam sobie spania z czymś tak dużym na lędźwiach. Możemy niby taką torbę przekręcić, aby znalazła się z przodu, ale będzie ona mocno wypchana, to będziemy skazani do spania wyłącznie na plecach.
Opcja druga: Janysport Gryf
Jak nietrudno się domyślić zdecydowałem się na opcję numer dwa. Janysport Gryf to bardzo prosty panel piersiowy z systemem PALS i niewielką wewnętrzną kieszenią. Można do niego dopiąć pasujące nam torby cargo, które bez problemu pomieszczą nam zestaw survivalowy oraz butelkę 1L. Mogę z tym bez problemu spać na plecach, jak i na boku co jest niewątpliwą zaletą. Dodatkowo umieszczając wszystko na klatce piersiowej, mam łatwy dostęp do sprzętu.
Torba na butelkę jest od Tasmanian Tiger (TT Bottle Holder). Bez problemu mieści nalgenkę, ale nie wejdzie do niej już żaden znany mi kubek. Nie jest to wielki problem, gdyż w zestawie mam butelkę stalową. Dodatkową zaletą panelu piersiowego Gryf, jest to, że mogę dopiąć do jego spodu torbę od plecaka Grot tego samego producenta.
Torba ta pozwala mi na przeniesienie poncza z linii trzeciej do drugiej, co niewątpliwie jest ogromną zaletą. Używam dość dużego poncha armii holenderskiej, które po złożeniu za żadne skarby nie wejdzie do kieszeni spodni. Największym minusem panelu Gryf, jest to, że jest mało cywilny. Choć po odpięciu dolnej torby nie wygląda to tak źle.
Jeśli macie jakieś lepsze pomysły na przenoszenie sprzętu linii 2 dajcie koniecznie znać.
Linia 1
- Ubiór przystosowany do panujących warunków
- Kompas guzikowy
- Sznurek, folia NRC, scyzoryk
- Podstawowa apteczka – przylepiec, opatrunek, nadmanganian potasu, wazelina
- Worek strunowy duży z zaznaczoną pojemnością 1L / 2L wody
- Krzesiwo – najlepiej przywiązane do szlufki spodni aby nie zgubić
- Rękawice
- Żywność (baton) – niewielka ilość pożywienia jako żelazna racja żywnościowa
- Woda 0,5L – butelkę wody warto skleić taśmą klejącą razem z batonikiem, który można zgubić.
- Mapnik z mapą
- Hubka – kora brzozy, smolniaki
Dla żołnierzy dodatkowo:
- Broń
- Mundur
Linia pierwsza ma zapewniać możliwość przetrwania w terenie do 24h. Przy pomocy folii NRC i sznurka możemy zbudować schronienie. Niezwykle ważna jest woda w tym przypadku. Ja jestem zwolennikiem posiadania większej ilości nadmanganianu potasu. Z jego pomocą będziemy mogli odkażać rany jak i uzdatniać wodę. Nie mając worków strunowych możemy na bieżąco opróżniać i uzdatniać wodę w 0,5L butelce. Serdecznie polecam przenoszenie filtra w dodatkowej ładownicy od magazynków, która to posiada na paskach MOLLE napy zabezpieczające. Możemy dzięki temu filtr z linii trzeciej, przypiąć do paska spodni w linii pierwszej i bezpiecznie go przenosić przy sobie, bez obawy, że go zgubimy.
Podsumowanie
Przedstawione powyżej wyposażenie pięciu linii nie jest oczywiście sztywnym wyznacznikiem. Powinno się, a nawet należy je modyfikować w zależności od potrzeb chwili. Każdy miłośnik spędzania czasu na wolnym powietrzu uprawiający turystykę, czy też survival znajdzie z pewnością idealny sprzęt dostosowany do jego wymogów. Nie oznacza to też, że od razu musimy kupować wszystko wymienione powyżej. Najważniejszym jest podczas biwakowania, aby mieć w czym, pod czym i na czym spać, pamiętając jeszcze o apteczce i wodzie. Sam jednokrotnie udając się na biwaki zabieram wyłącznie najpotrzebniejsze rzeczy do spędzenia czasu w terenie. Natomiast bawiąc się w survival zabieram jedynie ze sobą linie 1 i 2, lub nawet nie to, a podstawowe „5C” czyli: cordage, coverage, combustion device, container, cutting tool. Warto również dodać, że wybierając się na trekkingi wypadało by mieć ze sobą pieniądze i dokumenty, które powyżej zostały wpisane w linię piątą.
Więcej o podstawowym wyposażeniu przeczytasz pod tym linkiem >>kliknij<<
Dziękuję za poświęcony czas!