Nawigacja

W dobie wszechobecnej cyfryzacji człowiek co raz mocniej upraszcza sobie życie zapominając o tym, że technologia bywa zawodna. Baterie w urządzeniach potrafią zakończyć swój żywot w najmniej spodziewanym momencie, sama elektronika nie lubi wilgoci a i czasem mamy „brak zasięgu”. Jeśli chodzi o to ostatnie, to w przypadku typowego odbiornika GPS raczej ciężko, ale niestety sporo telefonów lubi gubić zasięg.
Jakiś czas temu przygotowałem drobny dokument „dla opornych” w którym w prostych słowach wyjaśniam absolutne podstawy obsługi mapy i kompasu. Dziś chciałbym się z Wami nim podzielić dokładając niezbędny komentarz oraz zdjęcia do każdego z zagadnień. Zaczynamy!
Azymut
Azymut to kąt między północą a kierunkiem naszego marszu mierzony w prawą stronę od kierunku północnego (zgodnie z ruchem wskazówek zegara)
Wyznaczenie azymutu w terenie:
- Celujemy przyrządami celowniczymi na busoli w obiekt terenowy (samotne drzewo, budynek, skała, wzdłuż drogi, itp),
- Obracamy limbusem w ten sposób aby „znacznik limbusa” pokrył się z igłą magnetyczną (częścią wskazującą północ)
- Odczytujemy wynik w stopniach na kompasie (zwykle kreska nad limbusem)

Aby nie podążać cały czas z wyciągniętą busolą, warto na linii azymutu obierać sobie charakterystyczne punkty pośrednie. Po dojściu do każdego z nich, wyciągamy kompas, sprawdzamy azymut i obieramy kolejny charakterystyczny punkt, na który się kierujemy.
Wyznaczanie azymutu na mapie:
Wyznaczając azymut na mapie kompletnie pomijamy wskazania igły magnetycznej!
- Zaznaczamy na mapie dwa punku A i B – „A” punkt startowy, „B” punkt docelowy
- Przykładamy kompas tak, aby strzałka kierunkowa wskazywała kierunek marszu z „A” do „B”
- Obracamy limbus tak, aby północ na nim pokryła się z północą na mapie – jedna z linii pomocniczych ma pokryć się z siatką kilometrową lub południkiem na mapie.
- Gdy mamy pewność, że północ na mapie pokrywa się z północą na limbusie a krawędź kompasu przechodzi przez oba punkty to na przedłużeniu strzałki kierunkowej odczytujemy wartość azymutu.
- Aby obrać prawidłowy kierunek marszu, należy obrócić całym kompasem tak, aby północ na limbusie pokryła się z północą wyznaczoną przez igłę magnetyczną (nie dotykamy już limbusa).

Azymut powrotny
Jeśli chcemy wrócić z punktu „B” do „A” na leży:
- Jeśli azymut wynosił więcej niż 180° należy odjąć wartość 180 od azymutu.
przykład: azymut, na który szliśmy wynosił 280° także od tej wartości odejmujemy 180° co nam daje wartość 100° - Jeśli azymut wynosił mniej niż 180° należy dodać wartość 180° do azymutu.
przykład: azymut wynosił 50° także dodajemy do tej wartości 180° co nam daje wartość 230° - Najprostszym sposobem wyznaczenia azymutu powrotnego jest obrócenie całego kompasu, aby północ limbusa pokryła się ze wskazaniem południa igły magnetycznej
Pomiar azymutu topograficznego
Na mapie topograficznej występują dwa rodzaje kierunków północy, północ geograficzna, którą wyznacza ramka mapy oraz północ topograficzna, którą wyznaczają linie siatki kilometrowej układu współrzędnych prostokątnych płaskich. Wynika z tego, że możemy zmierzyć na mapie dwa rodzaje azymutów, geograficzny i topograficzny. W praktyce wykorzystuje się azymut topograficzny, który po zmierzeniu na mapie przelicza się na azymut magnetyczny.
Uchylenie magnetyczne (Δ) – kąt zawarty między pionową linią siatki kilometrowej, a południkiem magnetycznym. Jeżeli południk odchyla się na wschód od linii siatki kilkometrowej, to uchylenie magnetyczne jest dodatnie (+), jeżeli zaś na zachód, to jest ujemne (-).
Zboczenie magnetyczne (δ) – zwane inaczej deklinacją, to kąt poziomy zawarty miedzy południkiem geograficznym, a południkiem magnetycznym. Jeżeli igła magnetyczna odchyla się na wschód od południka geograficznego – to mamy zboczenie magnetyczne dodatnie (+), jeżeli na zachód to mamy zboczenie magnetyczne ujemne (-). Deklinacja magnetyczna zmienia się z czasem, jej wartość można sprawdzić pod adresem: https://www.magnetic-declination.com/
Zbieżność południków (γ) – kąt poziomy zawarty pomiędzy południkiem geograficznym danego punktu, a pionową linią siatki kilometrowej. Jeśli pionowa linia siatki kilometrowej odchyla się na wschód od południka geograficznego, to zbieżność przybiera znak (+), czyli jest dodatnia, jeżeli na zachód, to zbieżność jest ujemna (-)

Δ = (δ) – (γ)
Korekcja uchylenia magnetycznego (Δ):
Załóżmy, że mamy wyznaczony azymut na mapie 120° a wartość uchylenia Δ wynosi 7° na wschód. Oznacza to, że różnica między północą topograficzną a północą magnetyczną wynosi +7°
Prowadzi nam do sytuacji, że gdybym wziął mój kompas i ustawił na nim azymut 120° tak naprawdę bym szedł na wartość 127°
Jeśli już zdajemy sobie z tego sprawę to wiemy, że jeśli wyznaczamy azymut na mapie, to aby przenieść go w teren mając do czynienie z uchyleniem wschodnim (dodatnim) musimy odjąć tę wartość. Oznacza to, że na limbusie musimy ustawić wartość 113°, aby iść w prawidłowym kierunku.
Jeśli sytuacja jest odwrotna i wyznaczymy azymut w terenie 120° to, aby przenieść go na mapę musimy dodać 7°

Jak czytamy skalę mapy?
Krótko: jakiej długości (w terenie) jest rzeczywista odległość 1cm na mapie, np. na mapie w skali 1:10 000, 1 cm to w rzeczywistości 10 000cm, czyli 100m.
Metoda: obcinamy ostatnie 5 zer od liczby skali i otrzymujemy ile km (z terenu) odpowiada 1cm (na mapie) np.
skala 1:500 000 oznacza, że 1cm na mapie to 5km w terenie
Metoda: obcinamy ostatnie 2 zera – tylu metrom (z terenu) odpowiada 1cm (na mapie) np.
skala 1:25 000 oznacza, że 1cm na mapie to 250m w terenie.
Na poniższym zdjęciu przedstawiono skalę 1:50000, co oznacza, że 1cm na mapie odpowiada 500m w terenie

Pomiar odległości w terenie
Do pomiaru przebytej odległości w terenie można zastosować szacowanie odległości na podstawie czasu przejścia, lub bardziej dokładnie, poprzez liczenie parokroków (par kroków). Aby pomiar odległości przy użyciu parokroków był dokładny, najpierw należy zmierzyć swój parokrok. Najlepszą metodą do zmierzenia swojego parokroku jest kilkukrotne przebycie odcinka 100m, licząc przy tym nasze parokroki. Wyciągamy średnią z ilości parokroków, następnie 100m dzielimy przez ilość parokroków które wykonaliśmy, aby otrzymać długość naszego jednego parokroku.
np. 100m ÷ 62pk =~ 1,6m
Należy pamiętać, iż wartość długości parokroku może się zmieniać. W terenie trudnym i/lub przy dużym zmęczeniu zakładam, że na przejście 100m w moim wypadku potrzebuje około 68-72 par kroków.
Jeśli chcemy szacować odległość na podstawie czasu przejścia należy założyć, że poruszamy się z prędkością około 4km/h – książki podają około 6km/h. Niestety piechur z plecakiem raczej nie będzie w stanie utrzymać takiego tempa marszu. Ta metoda sprawdza się raczej na ścieżkach i/lub w terenie łatwym do pokonania. W terenie trudnym prędkość marszu może być bardzo niestabilna i raczej nie będzie możliwe poprawne wyliczenie odległości tym sposobem.
Zapraszam na moje pozostałe media!
Wszystkie linki w module poniżej.
Fantastyczny tekst Brawo! szczególnie spodobała mi się szata graficzna twojego bloga 🙂 zapraszam do siebie… http://www.xmc.pl
CommentŚwit. Kolega budzi mnie. Teraz Twoja kolej usiąść przy sterze. Za jakieś 8-9 mil będzie brzeg. Kołobrzeg. I idzie spać. Zdążę się jeszcze zapytać gdzie jesteśmy. Pokazuje łapą na mapie – No, gdzieś tu…Łapę ma dużą. Faktycznie wraz z jaśniejącym niebem widać wyraźnie ląd. Tylko latarnia nawaliła. Nie wiem czy port jest po lewej czy po prawej. Budzę kolegę. – Jak sterowałeś? W lewo czy prawo od portu? – No, na port, prosto… – K…a! Złamał podstawową zasadę nawigacji na morzu czy w terenie. Kierujemy się zawsze w bok od celu. ( w tym przypadku kierunek wybieramy tak by port mieć zawsze po zawietrznej – ułatwia to manewrowanie jednostką napędzana siła wiatru). Bo potem jest problem przed jakim mnie właśnie postawił. W lewo czy w prawo szukać punktu docelowego, w tym przypadku portu. Pada decyzja w prawo. Po godzinie wiadomo ze to była zła decyzja. Zawracamy. Po 1,5 godzinie widzimy wychodzące w morze kutry z wycieczkowiczami. Godzinę zajmie jeszcze dopłynięcie do portu. 2,5 godziny zmarnowane…
Takie sytuacje nie tylko na morzu. Musimy trafić do punktu nad rzeka/strumieniem? Kierujemy się w górę rzeki od docelowego miejsca. Potem idąc brzegiem w dół (łatwiej) dojdziemy do celu.
Jeśli nasz cel jest położony przy drodze to wystarczy dojść do drogi, a potem idąc nią trafimy.
Dlaczego? Nasza nawet najdokładniejsza nawigacja zawsze obarczona jest błędem.
Jakieś 5 stopni minimum Tak samo w ocenie odległości jest 5%. To na odcinku 1 km daje 80 metrów. Po 10 km to jakieś 800 metrów. Można ominąć punkt docelowy. Oczywiście jak ma się dobrą mapę, są punkty odniesienia to nie problem. Problem gdy to równina, step ,pustynia, tajga, gęsty las, odludzie a mapa jest ogólna.
GPS? Tak rozwiązuje sprawę jeśli go macie, jeśli jest sprawny…
Chodzenie na azymut to delikatna sprawa. W praktyce trzeba ominąć bagno, ogrodzony młodnik itp. Z doświadczeniem uczy się człowiek czytać mapę i odnajduje nie prostą drogę do celunp:
Aha pójdę 800 metrów mniej więcej w kierunku 65 stopni i dojdę do drogi. Potem w prawo do mostka, jakieś 1,5 km i za strumieniem pójdę wzdłuż niego w dół prawym brzegiem jakieś 2 km (23 minuty) i skręcę o 90 stopni i pójdę tak 1200 metrów pod górkę (18 minut bo stromo, 22 jak będzie dużo krzaków), powinna tam być stara leśna droga . Trzeba się rozglądać bo pewnie już zarosła i można ja przeoczyć. Pójdę nią dokładnie na północ 900 metrów czyli 10 minut i tam trafię na niebieski szlak i nim tylko 4,5 km (33 minuty) i jestem u celu.